Tutaj powinien być opis

Wycieczka klas I - III

Uczniowie klas I-III długo czekali na wspólną wycieczkę, dlatego w dniu 4 października 2021 roku, mimo bardzo wczesnej godziny wyjazdu, ze zniecierpliwieniem i pozytywną energią wsiadali do autokaru. Pierwszym punktem wycieczki było Regionalne Muzeum Cebularza. Dlaczego akurat cebularza? Ponieważ jest produktem regionalnym Ziemi Lubelskiej, a nawet produktem chronionym w Unii Europejskiej. W Muzeum podczas interaktywnego pokazu z udziałem legendarnej Esterki oraz piekarza Franka przedstawiona została geneza tego wspaniałego wypieku. W tym miejscu każdy poprzez zabawę ma możliwość dowiedzieć się czegoś z historii Lublina, poznać legendę i przepis na cebularze oraz odkryć właściwości jego składników. Podczas części warsztatowej na chwilę można stać się piekarzem i samodzielnie wykonać swojego cebularza, a następnie zakończyć spotkanie degustacją.

Być w Lublinie i nie zobaczyć Starego Miasta z Zamkiem Lubelskim, to jak być w Paryżu i nie zobaczyć Wieży Eiffla. Początek spaceru był na Placu Litewskim, gdzie wzrok przykuwają liczne i różnorodne fontanny. Była też okazja przywitania się z mieszkańcami stolicy Litwy. Jak to możliwe? Otóż na wspomnianym Placu powstał portal łączący Lublin i Wilno. Dzięki niemu mieszkańcy obu tych miast widzą się nawzajem, mogą się pozdrawiać i do siebie machać. Na Stare Miasto weszliśmy przechodząc przez Bramę Krakowską. Tam odbyła się zabawa terenowa, podczas której trzeba było odnaleźć kilka kamienic patrząc na otrzymane fragmenty zdjęć. Wszyscy świetnie sobie z tym poradzili i krocząc urokliwymi uliczkami dotarliśmy pod wrota Zamku Lubelskiego. Spacer po zamkowym dziedzińcu był zwieńczeniem tej części wycieczki.

Ostatnim punktem było zwiedzanie jednego z największych skansenów w Polsce - Muzeum Wsi Lubelskiej.  W sposób kompleksowy zgromadzone są tam przedmioty związane z dawnym życiem wsi, dworów oraz miasteczek, co w atrakcyjny sposób wpływa na poszerzenie wiedzy na temat zwyczajów, obrzędów, tradycji i codziennej pracy ludzi minionej epoki. Odwiedzając kolejne sektory i obiekty można odnieść wrażenie, że czas stanął w miejscu, a wizyta w Muzeum staje się okazją do wyjątkowej podróży oraz bliskiego – wręcz namacalnego – spotkania z przeszłością.

Wycieczkę do Lublina można zaliczyć do bardzo udanych, a świadczy o tym między innymi pytanie powtarzające się w drodze powrotnej: „Pojedziemy tam jutro?” Uśmiech